Powrót
Ekonomia sektora publicznego

Gregg: Pęknięcia na fasadzie chińskiej gospodarki

0
Samuel Gregg
Przeczytanie zajmie 6 min
Gregg_Pęknięcia na fasadzie chińskiej gospodarki
Pobierz w wersji
PDF EPUB MOBI

Źródło: aier.org

Tłumaczenie: Jakub Juszczak

Jeszcze nie tak dawno temu obserwatorzy sympatyzujący z wieloma nurtami politycznymi ostrzegali przed tym, że chińska gospodarka prześcignie amerykańską. Jeden z senatorów twierdził wręcz, że Stany Zjednoczone potrzebują „proamerykańskiej polityki przemysłowej XXI wieku” po to, aby odeprzeć zagrożenie dla fundamentów ich egzystencji.

Retoryka ta przypomina klimat intelektualny późnych lat osiemdziesiątych. Wówczas pojawiło się mnóstwo książek ostrzegających Amerykanów przed tym, że jeśli Stany Zjednoczone nie przyjmą japońskiej polityki przemysłowej (polegającej na interwencji rządu mającej na celu przesuwanie zasobów w kierunku określonego sektora lub branży), to będą skazane na gospodarcze przyćmienie przez kraj, który Ameryka zmiażdżyła militarnie cztery dekady wcześniej.

Jednak w 1990 roku japońska gospodarka weszła w okres stagnacji gospodarczej, znany potem jako „stracona dekada”. Chociaż w dużej mierze sytuacja, w jakiej znalazła się Japonia, wynikała z błędnej polityki pieniężnej, to była ona również konsekwencją szeroko zakrojonych interwencji rządowych będących elementem polityki przemysłowej, co w 2002 r. przyznało samo japońskie ministerstwo finansów.

Podobne zjawiska mogą zachodzić współcześnie w Chinach.

Chińska gospodarka utraciła swoją dawną świetność, a wiele dylematów gospodarczych pekińskiego rządu wynika z nakazowo-rozdzielczej polityki komunistycznego reżimu. Najgroźniejszą „tykającą bombą”, z którą ma do czynienia Pekin, jest wywołana przez niego katastrofa demograficzna. Dzięki polityce jednego dziecka realizowanej w latach 1980-2016, Chiny stoją obecnie w obliczu wszystkich komplikacji związanych z odwróconą piramidą demograficzną, w której coraz starsza populacja jest utrzymywana przez kurczącą się pulę młodych ludzi.

Oznacza to stale rosnące wydatki na emerytury, opiekę społeczną czy opiekę zdrowotną, które będą stale wypierać środki na inwestycje w badania i rozwój czy wydatki infrastrukturę oraz obronność. Nic dziwi więc, że obecnie Pekin zachęca rodziny do decydowania się na posiadanie trójki dzieci. Problem polega na tym, że raz ustalone w społeczeństwie wzorce demograficzne trudno jest zmienić. W rezultacie, jak zauważa Ryan Hass, badacz polityki zagranicznej, Chiny są obecnie zagrożone „zestarzeniem się, zanim staną się odpowiednio bogate”.

Fatalna demografia nie jest jedynym wyzwaniem, z którym muszą zmagać się Chiny. Kraj ten zbiera żniwo świadomych decyzji podjętych przez Pekin realizowanych przez ostatnie 15 lat w celu przyjęcia bardziej państwowej polityki gospodarczej.

Weźmy na przykład szeroko reklamowaną chińską inicjatywę Pasa i Drogi, czyli tzw. nowy chiński Jedwabny Szlak. Od 2013 r. Pekin stara się systematycznie promować i inwestować w projekty infrastrukturalne na całym świecie, w szczególności w krajach, które Chiny uważają za geopolitycznie istotne.

Od samego początku inwestycje w Jedwabny Szlak cechowały się jednak tak wysokimi kosztami, że już w 2015 r. chińskie banki państwowe zaczęły ograniczać swoją ekspozycję na BRI, a chińskie banki komercyjne rozpoczęły próby całkowitego jej uniknięcia. Istnieją również dowody na to, że projekt od dłuższego był trapiony korupcją ze strony odpowiedzialnych za niego chińskich urzędników.

Takie problemy są jednak na porządku dziennym w sektorze inwestycyjnym, w którym rząd odgrywa dużą rolę —proces ten stopniowo przyspieszył w Chinach po dojściu do władzy Xi Jinpinga w 2012 roku. Doprowadziło to do powszechnego zjawiska błędnej alokacji kapitału zachodzącego w całej gospodarce. Stało się to w wyniku udzielania przez kontrolowane przez państwo banki pożyczek nieefektywnym przedsiębiorstwom państwowym typu „zombie”.

Chińscy urzędnicy przyznali wręcz, że Pekin zmarnował co najmniej 6 bilionów dolarów, wydając je na nieudane inwestycje w latach 2009-2014. Nic więc dziwnego, że w raporcie MFW z konsultacji dokonanych na podstawie artykułu IV z 2021 r. w sprawie Chin stwierdzono, że chińskie przedsiębiorstwa państwowe były, licząc średnio, tylko w osiemdziesięciu procentach tak produktywne jak firmy prywatne. W raporcie MFW stwierdzono, że odegrało to znaczącą rolę w trwającym spadku produktywności Chin liczonym od końca 2000 roku.

Powiązanym problemem jest intensywne wdrażanie przez Chiny interwencjonizmu ekonomicznego, zwłaszcza od początku lat 2010., polegającego na subsydiach, bezpośrednich inwestycjach państwowych i tanich pożyczkach. Celem tych działań była próba pobudzenia wzrostu gospodarczego w sektorach takich jak zaawansowana produkcja, technologia, sektor usług czy infrastruktura i rolnictwo.

Oczywiście, jeśli wpompuje się wystarczająco dużo pieniędzy w jakikolwiek sektor gospodarki, to uzyska się jakieś rezultaty. Jednak obszerna analiza polityki przemysłowej w Chinach, przeprowadzona przez Scotta Lincicome'a i Huana Zhu, pokazuje ogromną skalę porażek w takich obszarach gospodarki jak półprzewodniki, technologie mobilne 3G, krajowe samoloty i produkcja samochodów. Ta sama polityka przyczyniła się również do rosnącej korupcji w wielu sektorach gospodarki, w tym w wysoce dotowanym chińskim sektorze badań i rozwoju.

Te oraz inne trendy sprawiają, że zagraniczni inwestorzy stają się coraz bardziej niespokojni. To prowadzi nas do kolejnego problemu, przed którym stoją chińscy decydenci gospodarczy.

Poziom bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Chinach spada już od dwóch lat z rzędu. Obecnie jest to najniższy poziom od 1993 roku. Zmiany te odzwierciedlają złożoną sytuację polityczną, począwszy od napięć handlowych a na niepokoju związanym z zamiarami Pekinu wobec Tajwanu kończąc.

Spadek zaufania wśród zagranicznych liderów biznesowych co do przyszłych perspektyw gospodarczych Chin również leży u podstaw spowolnienia inwestycji zagranicznych. Izba Handlowa Unii Europejskiej w Chinach w badaniu zaufania przedsiębiorców w 2023 r. poinformowała na przykład o „znacznym pogorszeniu nastrojów biznesowych”. A dokładnie: „64 proc. respondentów stwierdziło, że prowadzenie działalności gospodarczej w Chinach stało się trudniejsze w ubiegłym roku, co jest najwyższym wynikiem w historii”; „11 proc. respondentów przeniosło istniejące inwestycje poza Chiny”; „8 proc. podjęło decyzję o przeniesieniu przyszłych inwestycji wcześniej planowanych w Chinach gdzie indziej”; a „co dziesiąty z nich twierdzi, że już przeniósł lub planuje przenieść swoją siedzibę główną w Azji lub siedzibę główną jednostki biznesowej poza ChRL”.

„Niepewność co do chińskiej polityki”, zgodnie z ankietą, miała kluczowe znaczenie dla tego pogarszającego się zaufania. Zagraniczne firmy są zaniepokojone rosnącą niepewnością co do tego, na co Pekin pozwoli zagranicznym firmom w Chinach. Niepewność tę oczywiście pogłębia fakt, że chińskie Narodowe Biuro Statystyczne coraz częściej publikuje dane gospodarcze wybiórczo i regularnie opóźnia publikację innych istotnych danych. W sierpniu 2023 r. Chiny po prostu przestały publikować informacje o stopie bezrobocia wśród młodzieży.

Czy wskazuje to, że Chiny popadną wkrótce w stagnację w stylu tej obecnej Japonii w latach 90.? Jest zdecydowanie za wcześnie, aby stwierdzić to jednoznacznie. Niemniej jednak dane pokazują, że amerykańscy decydenci polityczni, niezależnie od tego, czy koncentrują się na bezpieczeństwie narodowym, czy na handlu, powinni ponownie rozważyć swoje podejście do Pekinu. Ponadto powinni oni tez unikać narracji, która zakłada, że Chiny są niepowstrzymanym kolosem gospodarczym. Mówiąc prościej, dowody sugerują, że tak nie jest.

Źródło ilustracji: Pixabay

Kategorie
Ekonomia sektora publicznego Interwencjonizm Teksty Tłumaczenia


Nasza działalność jest możliwa dzięki wsparciu naszych Darczyńców, zostań jednym z nich.

Zobacz wszystkie możliwości wsparcia

Wesprzyj Instytut, to dzięki naszym Darczyńcom wciąż się rozwijamy

Czytaj również

Bandow_Dlaczego-Chiny-tak-się-zachowują-i-co-z-tym-zrobić.jpg

Polityka współczesna

Bandow: Dlaczego Chiny tak się zachowują i co z tym zrobić?

„Problem chiński” jest skomplikowany.

Tłumaczenia

DeWeaver: Dlaczego Chiny są skazane na nieefektywną i niewydolną gospodarkę?

Od samego początku reform rynkowych z 1978 r. rząd ChRL chciał doprowadzić do zmiany modelu rozwoju gospodarki z ekstensywnego na intensywny, tj. z opartego na akumulacji kapitału na oparty na wzroście wydajności. Jednak w tym roku, mimo werbalnych zapewnień planistów o konieczności kontynuowania takiej transformacji, rząd zwiększa inwestycje w celu podtrzymania wzrostu gospodarczego.

Komentarze

Machaj: Czy Chiny sterują polityką pienieżną?

Mity są nieodłączną częścią ludzkiego świata. Dotyczy to również rzeczywistości gospodarczej. Są wyśmienitym narzędziem zakłamywania rzeczywistości, zrzucania winy na metafizykę, czy też świat, który jest poza zasięgiem działań człowieka. W ostatnim czasie w polskich mediach, które podążają tutaj w ślad za amerykańskimi opowieściami, mogliśmy dostać mnóstwo ciekawych wywodów na temat rosnącej w Polsce oficjalnej inflacji. Nie zamierzam się rozwodzić na temat tego, że oficjalne wskaźniki inflacji są w Polsce zaniżane, o czym doskonale wie każdy, kto kupuje systematycznie żywność. Nie zamierzam dyskutować o tym, że inflacja jest wyższa niż się nam to wmawia, lecz o samych powodach inflacji.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.