
Gregg: Pęknięcia na fasadzie chińskiej gospodarki
Jeszcze nie tak dawno temu obserwatorzy sympatyzujący z wieloma nurtami politycznymi ostrzegali przed tym, że chińska gospodarka prześcignie amerykańską.

Matthews: Czy Chiny kolonizują Jamajkę?
Chińczycy wykorzystali okazję, by stać się ważnymi graczami w społeczeństwie.

Wolangiewicz: Kruchość chińskiej porcelany
Wbrew temu, co ostatnio usilnie suflują różni „ekonomiści”, przewaga konkurencyjna nie może być w nieskończoność generowana przez wsparcie państwa. Prędzej czy później rzesze pojedynczych przedsiębiorców i setki firm przyzwyczajone do popytu z kroplówki, na skutek jej odłączenia, będą musiały upaść. Klucz do sukcesu Wielkiego Smoka tkwi więc raczej w zmianie dotychczasowego sposobu myślenia tamtejszych decydentów — sferze społeczno-politycznej, a nie stricte ekonomicznej. Całkowitym otwarciu na wolną wymianę, stanięciu w szranki na międzynarodowych rynkach oraz daniu możliwości obywatelom swobodnego konkurowania zarówno na rynku wewnętrznym, jak i zewnętrznym.