Propozycja ustawowego ograniczenia czasu pracy do 38 godzin w tygodniu należy do kategorii pomysłów, której można by nadać roboczą nazwę „jak uszczęśliwić ludzkość za pomocą dekretu?”. Od razu też nasuwa się pytanie, dlaczego proponuje się ograniczenie do 38, a nie np. 10 godzin, skoro wprowadzenie takiej regulacji miałoby przynieść gospodarce „same korzyści”. A może skrócić tydzień pracy do 0 godzin?
Zapisz się na nasz newsletter
Uzyskaj dostęp do najnowszych informacji ze świata ekonomii
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.
Bądź z Nami na bieżąco
Uzyskaj dostęp do najnowszych informacji ze świata ekonomii i biznesu.